IRA i Abwehra
Irlandzka Armia Republikańska jest chętnie i często piętnowana za współpracę z wywiadem wojskowym III Rzeszy. Znacznie rzadziej się wspomina, że ten osobliwy romans nigdy nie został skonsumowany.
Wzmianka o choćby taktycznym sojuszu z Niemcami Hitlera zawsze zawiera sugestię o ideologicznym pokrewieństwie aliantów. W rzeczywistości prawdziwi irlandzcy faszyści z Błękitnych Koszul żywili do Armii Republikańskiej równie wrogi stosunek jak do legalnego rządu w Dublinie. W mocno podzielonej IRA nigdy nie brakło silnego lewego skrzydła, a wielu jej znaczących członków wiązanych ze współpracą z nazistami nigdy nie wyrzekło się marksistowskich sympatii. Mimo wszystkich walk frakcyjnych naturalnym sprzymierzeńcem irlandzkich bojowników był jednak każdy, kto szkodził brytyjskiemu dominium. Nawet wówczas, gdy 120 tys. Irlandczyków na ochotnika ruszyło w okopy Wielkiej Wojny wraz z Anglikami, nacjonaliści pokroju Rogera Casementa nie wahali się przyjmować broni od kajzerowskich Niemiec, przeciw którym walczyli ich rodacy.
Także po odzyskaniu niepodległości ten sposób myślenia nie zanikł w rozłamowej części IRA, niepogodzonej z podziałem kraju i warunkami irlandzko-brytyjskiego traktatu. Wojna domowa sprawiła tylko, że do Anglików na liście wrogów dołączyli niedawni towarzysze broni z rządu, a nawet stojąca za nimi większość irlandzkiego społeczeństwa. Jednak zasada „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem" była nadrzędna wobec ideologii. Doskonałym tego przykładem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta